Forum breyt Strona Główna
Kuferek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 597, 598, 599 ... 607, 608, 609  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum breyt Strona Główna -> Świat dla każdego odważnego:)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 0:14, 26 Paź 2023    Temat postu:

O! Nasze FoRum ozywa

miłego
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 1:09, 26 Paź 2023    Temat postu:

V
ObSerWaTor napisał:
To jasne, że życiową pasją Breyta jest obserwowanie, czytanie, studiowanie, kojarzenie i dogłębne analizowanie.
Nadzwyczajne? Nie! To tylko zupełnie różne podejście i oczywiście różna postawa i odmienna metodologia. Tyle, iż zadziwiająco zbieżnie dochodząca do tych samych wniosków jakie uzyskujemy bardziej żmudnymi metodami.
Potrafi miliardy źdźbeł skoszonej trawy, rozproszonych na porywistym wietrze uformować w jedną stertę siana i umieścić weń przysłowiową igłę. Oczywiście ukrytą przed nami. W każdym razie zajmuje się tym perfekcyjnie od lat osiemdziesiątych. To różne miejsca kontaktu z różnym audytorium. Efekty zawsze niezwykle zaskakujące.


czolem

Wszak to My wszyscy jesteśmy inspiracją

Do dzieła Bogdanka

Dobranoc
Powrót do góry
breyt
REPORTER



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 6231
Przeczytał: 9 tematów

Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 5:35, 26 Paź 2023    Temat postu:

Dynamicznie zmienimy temat jeśli wkroczyły w pogodowy konglomerat ...

Witam

Jasne... FoRum jest owocem jesiennej emanacji Jaworowych Gości Mr. Green

POWSTAŁO I DOJRZEWAŁO
Teraz jest pełnoLetnie

PozdrawiaM
Powrót do góry
Zobacz profil autora
K.
Gość






PostWysłany: Pią 0:36, 27 Paź 2023    Temat postu:

CZOLEM

A gdzież podziewa się RK Rolling Eyes
Wszak to On Zapalnikiem majstrował... Rolling Eyes
RK to inicjały Roberta... ale to jasne... żaden szyfr

DOBRANOC
Powrót do góry
breyt
REPORTER



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 6231
Przeczytał: 9 tematów

Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 5:15, 27 Paź 2023    Temat postu:

Witam Very Happy

Temat z linkami do Osób, które przyczyniły się do Powstania forum
Są mocno nieaktualne. ...
Te Osoby funkcjonują pod adresem, który łatwo znajdziecie


Aha! Robert Kozyra podąża za innowacyjnością

Dobrego Dnia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yyy
Gość






PostWysłany: Pią 6:33, 27 Paź 2023    Temat postu:

Robert Kozyra coś z Bogdan COŚ wwwykombinuje
ZNAM GO... RACZEJ TRZYMAJMY SIĘ!

HEY
Powrót do góry
wiki
Gość






PostWysłany: Pią 21:49, 27 Paź 2023    Temat postu:

Robi kiedy zrobi
Radio na miarę możliwości
Aluzja do Willamsa
Powrót do góry
Semantyk
Gość






PostWysłany: Nie 7:08, 29 Paź 2023    Temat postu:

WILLIAMS ten od robota
Aktor super
ROLA SMUTNA
prawda ponadczasowa

DOBREGO DNIA
Powrót do góry
tynkaM
Gość






PostWysłany: Nie 17:01, 29 Paź 2023    Temat postu:


Chodzi o reklamę z Robim
Czyli ciółe granie
Ktoś sobie pograł

Powrót do góry
Teres
Gość






PostWysłany: Nie 17:17, 29 Paź 2023    Temat postu:



Kozyrator coś wyKombiNuje

PACIORKI 
Powrót do góry
breyt
REPORTER



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 6231
Przeczytał: 9 tematów

Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 6:26, 30 Paź 2023    Temat postu:

Cool Cześć

Mógłby może już kombinuje...
Ostatecznie to Robert posiada Zet Pałeczkę Andrzeja WoYciechowskiego.



HeY


Ostatnio zmieniony przez breyt dnia Wto 5:01, 31 Paź 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
breyt
REPORTER



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 6231
Przeczytał: 9 tematów

Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 22:10, 20 Sty 2024    Temat postu:

Sregio napisał:
Pan pisze jak Paulo Coelho lub bardzo podobnie.

Cytat z Alef:
Mogłem powiedzieć dziewczynie, która zadała pierwsze pytanie, że właśnie była świadkiem jednego ze znaków. Znaków, które potwierdzają, że znalazłem się w odpowiednim miejscu i czasie. Nadal jednak nie rozumiałem, jaka siła mnie tam przywiodła.



WITAM! UŚPIONYCH Choć ów uśpienie coś zwiastuje Tak mniemam Cool

Tymczasem zastanawiam się nad indolencją obecnej sieci, którą "zawłaszcza" ślepa inteligencja... tak ślepa, że aż oślepła na całej przestrzeni zdarzeń
Dramat odbywa się na oczach widzących... lecz tylko patrzących...

Kuferek nigdy wieka nie zatrzaskiwał. Z lekka popiskiwało - ale nadal działa z woli człowieka

PozdrawiaM
Powrót do góry
Zobacz profil autora
breyt
REPORTER



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 6231
Przeczytał: 9 tematów

Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 8:13, 21 Sty 2024    Temat postu:

WiTam!


Za mazurskimi oknami zima z wyłomami!
Jakiś czas będzie z nami!
„Szaleńcami!

U zarania forum istniały pięknie uformowane spinacze. Był ich bezlik. Dosłownie nieskończoność…
W pewnym momencie tworzyły spontaniczny łańcuch. Raptem poczęły w sposób niewytłumaczalny rozumem – wyginać się i tracić sprężystość… w końcu łamać się lub pękać…
Nastąpiła ( w tym wydaniu ) trwała deformacja.
Już ów wówczas proces to wyczuwałem. Nie było powodu do Alarmu. Chciałem zaobserwować meandrowanie swobodnej myśli. Ktoś z kimś rozpoczął wyrobnictwo dołków emocjonalnych. Ten z tamtym nawet polubili swą zabawę w dywersantów. Rozpoczynał się w „Jałowej” sieci rozruch tworzycieli złej nowiny ( wieści, wiadomości, informacji, … czy też lipnego newsa-ów – nieważne jak zwał – ważne, że tworząc… o swej złej produktywności nie miał świadomości ).
„Sedymentacja” ( jej nowe znaczenie ) następowała powoli, raptem jej intensywność osiągnęła szczyt!
Twardy, solidny, ważki rozum zakopał się, zapadł głęboko…
Zapadł w letarg, stracił sojuszników.
Należało spowolnić i zamaskować się przed tymi „Kumplami”- z dala od ich drobnej agresywności.
Należało znaleźć sensytywny SENSYBILIZATOR.
Stoję na czatach – to skuteczna ( w tym momencie ) reakcja na burze niedoświadczonych stroicieli emocji.
Jest dla nas jeszcze jakaś nadzieja. BoWieM! Siła jest w jedności wielorodności.
Szczęściem – Człowiek posiada instynkt, który pozwala ( z rozkoszą ) myśleć o przebudzeniu rozumu…
Oczywiście – piszę zakamuflowaną zdawkowością – tak aby roBot miał kłopot w poszukiwaniu sensu.
On nie może wiedzieć, że wie – o naszym sprycie. Tej cechy nie posiądzie – jeśli nie znajdzie w nas sojusznika ( algorytmika ).
My jeszcze zachowaliśmy zdolność do właściwej interpretacji!
IGNOTUM PER IGNOTUM!
Jeszcze to nie wszystko…

TYMCZASEM!

Wygłodniała zima ostro trzyma!

HeY!

PS Za sterami EC-135 LPR - wśród Pilotów i Ratowników ROZUMU

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez breyt dnia Nie 8:24, 21 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HH
Gość






PostWysłany: Pon 7:06, 22 Sty 2024    Temat postu:

Cześć


ROZWAŻANIA NA TEMAT FILOZOFII I METOD FILOZOFOWANIA



Wraz z powstaniem filozofii zrodziło się pytanie-czym jest filozofia? Odpowiedź stanowi kwestię sporną, gdyż od zarania dziejów jedni przypisują jej niezwykłą wartość, kształtującą ludzką osobowość, inni traktują ją obojętnie, a nawet krytycznie. Niektórzy myśliciele uważali, że filozofia jest nauką o bycie, że zajmuje się zasadniczymi, fundamentalnymi problemami bytu rzeczywistego. Inni twierdzili, że zajmuje się wyłącznie człowiekiem, że odnosi się do problemów, które człowiek sam musi w życiu przyjąć. Jeszcze inni uważali, że zajmuje się poznaniem, i że nie można zacząć od rzeczywistości, bo w gruncie rzeczy nic o niej nie wiemy. Nie brakowało również takich, którzy podobnie jak Otto Laparte mówili, że filozofia to systematyczne nadużywanie specjalnie w tym celu stworzonej terminologii.”
Jedno jest pewne „[...] filozofia nie jest odwieczna, a nazwanie jej przedmiotu to zadanie tyleż delikatne co trudne.” Warto również dodać, że słowo „filozofia” etymologicznie znaczy „umiłowanie mądrości”, a filozof to człowiek, który kocha wiedzę i chce poznawać prawdę o rzeczach. Interesuje go wszystko to, co może dać człowiekowi ogólny obraz świata. Uzasadnienie takiej nazwy dla filozofii bardzo trafnie określił Pitagoras, mówiąc, że „[...] posiadanie mądrości to rzecz bogów, ludzie natomiast są w stanie dążyć tylko do mądrości pełnej, skończonej.”
Jeśli miałabym wyjaśnić, czym dla mnie jest filozofia, to prawdopodobnie zgodziłabym się z Porfiriuszem, który uważał, że: „Tak jak medycyna nie przynosi żadnego pożytku jeśli nie leczy chorób ciała, podobnie filozofia jest bezużyteczna, jeśli nie leczy cierpień duszy”, tzn. moim zdaniem jest ona czymś w rodzaju lekarstwa, które potrafi przynieść ukojenie, szczególnie w przełomowych momentach życia, kiedy stajemy w obliczu trudnych pytań, na które nikt nam nie potrafi odpowiedzieć - m.in. jaki sens ma wszystko to, co wokół nas istnieje? Wtedy właśnie potoczny świat traci zupełnie swoją wartość i staje się problemem, a pytania te są podstawowym źródłem filozofii i dotyczą każdego człowieka, dlatego też każdy uważa, że jest zdolny do tego, aby na nie odpowiedzieć. Tak więc filozofia stanowi nieodzowną część ludzkiego losu. Jednak mimo iż każdy skazany jest na filozofowanie, to wielorakość i sama świadomość problemów, jakie stoją przed człowiekiem ukazują, że filozofia może się dokonywać na różnym poziomie.
Tu właśnie rodzi się problem, a mianowicie, jak filozofować aby uzyskać wiarygodną odpowiedź, aby zaspokoić potrzeby z których filozofia się rodzi, a zarazem robić to w odpowiedzialny sposób? Należy po prostu wykryć to co jest trwałe w poznaniu, „[..] co może wejść na stałe do skarbnicy cennych prawd filozoficznych.” Aby filozofować w sposób racjonalny należy korzystać z historii filozofii, aby nie odkrywać tego, co zrobili inni, ani też nie powtarzać błędów poprzedników. Tak więc śledząc dawne sposoby filozofowania należy uchwycić genetyczną więź między koncepcjami oraz uwarunkowania i stałe tendencje w dziejach, gdyż jest to konieczne, aby wykryć przynajmniej część niezmiennych elementów w uprawianiu filozofii.
Na przestrzeni historii przedmiot filozofii był różnie traktowany, różne były także metody filozofowania. O zmienności badań problemu filozofii zadecydowało wyodrębnienie się metafizyki, fizyki, biologii, astronomii, dlatego też pole badań filozofii uległo zmianie, jednak tylko pozornie uległo zwężeniu. Kiedyś filozofia tworzyła usystematyzowany pogląd na świat, natomiast obecnie problemy rozstrzygane kiedyś przez filozofię rozstrzyga fizyka, z tego względu filozofia jest bezsilna. Jednak jak już wspomniałam wydawałoby się, że jej zasięg słabnie, lecz jest wprost przeciwnie, nowe zjawiska odkrywane przez ludzi niosą ze sobą nowe problemy, wobec których należałoby zająć odpowiednie stanowisko.
Tu nasuwa się pytanie, czy dzisiaj można mówić o czymś, co jest stałe w filozofii? Otóż tak, gdyż odwiecznym i niezmiennym przedmiotem, a zarazem głównym problemem filozofii jest po prostu rzeczywistość.
Bardzo często spotykamy się ze stwierdzeniem, że filozofia przeszła ogromną ewolucję. Inna była filozofia w starożytności, w średniowieczu, kiedy to zespoliła się z teologią, inna w historii nowożytnej, a jeszcze inna w czasach współczesnych. Zmienność ta jest naturalną konsekwencją przemian, które zachodziły w obrębie kultury.
W kręgu kultury starożytnej filozofia stanowiła pierwszy typ wiedzy teoretycznej i przybrała postać filozofii przyrody. Jej problematyka dotyczyła kosmosu i dążyła do odpowiedzi na pytanie, jaki jest początek, pierwsza zasada, czyli arche świata. Można więc powiedzieć, że w tym okresie filozofia była wiedzą mądrościową, w pewien sposób zastępującą mitologię. Różnorodność wyników owych dociekań sprawiła że wkrótce zainteresowano się samym poznaniem, pytając zarazem które źródła poznania dają wartościową wiedzę na temat wszystkich rzeczy. Jednym słowem filozofowanie stało się tak jak u eleatów analizą pojęć, bądź jak u sofistów pewnego rodzaju działaniem, trzymającym się empirycznie określonej rzeczywistości. Warto również wspomnieć, że najwymowniejszym przykładem wszechstronnego myśliciela tamtych czasów był Arystoteles, który jako pierwszy zaczął odczuwać potrzebę wprowadzenia do filozofii pewnego porządku, a także pewnego rodzaju podziału zainteresowań poznawczych tak szeroko pojętej filozofii.
Podczas gdy filozofia antyczna rozwijała się jako wyraz zainteresowań człowieka-zarówno ziemskich jak i humanistycznych, filozofia średniowieczna stanowiła wyraz dążenia jednostki do tego co pozaziemskie. Decydujący wpływ na zainteresowania i ówczesną kulturę miała religia chrześcijańska, która jako główne wartości przyjmowała to, co pozaziemskie. Samodzielny wysiłek rozumu ludzkiego nie był ceniony, gdyż za najwartościowszy wytwór ludzkiego ducha była uznawana teologia.
W historii filozofii nowożytnej ożywiło się zainteresowanie człowiekiem i jego sprawami. W okresie tym filozofia stanęła wobec konieczności uzasadnienia swojej racji bytu, względem konieczności określenia własnego charakterystycznego przedmiotu W obliczu narodzin nauk szczegółowych mogła ona spełniać inną rolę, gdyż żadna z tamtejszych nauk nie mogła nakreślić człowiekowi dokładnie świata, w którym żyje.
W XVII wieku dokonano reform filozofii, które doprowadziły do przeobrażenia się wcześniejszych metod filozofowania. Niewątpliwie przyczynił się do tego przełom w przyrodoznawstwie i jego metodologii, oraz zróżnicowany racjonalizm wraz z postawą teoretyczno-poznawczą.
W ten sposób przedstawiłam pokrótce jak ogromną ewolucję przeszła filozofia na przestrzeni wieków, do momentu, kiedy to na arenie dziejów pojawił się myśliciel, którego uważano za twórcę filozofii nowoczesnej-Kartezjusz, a dokładniej Rene Descartes. W tym miejscu chciałabym również nieco wnikliwiej przedstawić jego stosunek do filozofii i jego metody filozofowania.
Czym więc jest filozofia według Kartezjusza? Otóż jak mówi sam myśliciel „[...] <filozofia> znaczy dążenie do mądrości i że przez mądrość rozumie się nie tylko roztropność w działaniu, ale także doskonałą znajomość wszystkich rzeczy, które człowiek może poznać, zarówno po to, by kierować swym życiem, jak i po to, by ochronić i utrzymać swe zdrowie, i czynić wynalazki w zakresie wszelkich umiejętności.”
Ponadto filozofia stanowi według niego system wiedzy uniwersalnej, który obejmuje wszystkie nauki. Stanowi pewnego rodzaju drzewo, którego korzeniem jest matematyka, fizyka-to pień drzewa, zaś pozostałe nauki to gałęzie. Nowym elementem filozofii Kartezjusza jest punkt wyjścia systemu, opartego na pierwszej jak dotąd w dziejach teorii poznania. Uważał on, że miarą poznania jest rozum, zaś to, co dostrzegamy za pomocą zmysłów nie jest przydatne do poznania, to znaczy, zmysły mają znaczenie jedynie praktyczne, a za funkcję poznawania odpowiedzialny jest rozum. Od tej pory badanie podstaw filozofii miało stanowić połączenie zabiegów o wzorcową metodę z metafizyczną spekulacją. Metoda Kartezjusza polegała na tym, iż dążył on do znalezienia twierdzenia, które byłoby bezwzględnie powszechne, które byłoby niezawodną przesłanką wszelkich dalszych rozumowań. „Szukał twierdzenia, które oprze się wszelkim wątpliwościom; metoda kartezjańska polegała tu na próbowaniu wszelkich argumentów sceptycznych.” Jednakże był to sceptycyzm nieco inny-„sceptycyzm metodyczny”. Tak więc Descartes podobnie jak św. Augustyn ukazuje, że wątpliwość przyjęta za punkt wyjścia, doprowadzi do tego, w co nie można już w żaden sposób zwątpić.
Jeśli wątpimy we wszystko-to tylko fakt, że wątpimy pozostaje niezaprzeczalny. A to już coś stałego od czego można wyjść. I to uderzyło Kartezjusza w jego „noc olśnienia”, gdzieś w okolicach Ulm, wśród śnieżycy i zawieruchy. Trwała wojna trzydziestoletnia. Rene Descartes, młody oficer zrozumiał prawdę, która stać się miała podwaliną myśli nowożytnej-„Nie wierzę w nic. Wątpię. Pytam. I to jest pewne-myślę więc jestem. Cogito ergo sum.” I od chwili, gdy ze skrajnego sceptycyzmu wywiódł maleńką iskierkę pewności, dał dowód istnienia-ludzką myśl. Ponadto „Kartezjusz wskazał, że fundamentu wiedzy szukać należy nie tylko w świecie zewnętrznym, lecz w człowieku, nie w przedmiocie, lecz w podmiocie, nie w materii, lecz w świadomym duchu.”
Tu nasuwa się pytanie, jak wygląda dalszy ciąg rozumowania? Runęła bowiem ludzka wiedza o świecie-nic nie jest pewne, myli nas wzrok i słuch, rzecz myśląca- człowiek bada jedyną rzecz pewną-swoją świadomość Jest w niej pomysł Boga-idei doskonałej. To wystarczy by być pewnym, że Bóg istnieje, bo najdoskonalszy umysł ludzki nie mógł by przecież wymyślić istoty doskonałej, gdyby jej nie było. Bóg więc jest-jest doskonały. A zatem to, co umysłowi naszemu wydaje się niewątpliwe i pewne-jest prawdą.
Tak wić ogólne reguły metodyczne Kartezjusza wymagają, aby wszelkie pytania i problemy dzielić na drobne kwestie i dopiero te rozwiązywać, albo zaczynając od zagadnień łatwych przechodzić do coraz trudniejszych, oraz aby cały czas panować nad uzyskaną w ten sposób wiedzą. Zasadniczo, rozwój filozofii to nieustanne nadbudowywanie murów na niepodważalnym fundamencie-myśli. „Zatem Kartezjusz zapoczątkował w racjonalizm scjentyczny [...]. Nie był sceptykiem, a tylko przyjął krytycyzm i racjonalizm poznawczy.”
Reasumując, w pewnym sensie mogę się zgodzić z niektórymi przeciwnikami Kartezjusza, którzy postawili mu zarzut grzesznej pychy rozumu. Lecz warto zauważyć, że on mimo to nie cofnął się przed podważaniem wszystkich zastanych prawd i uznawaniem dotychczasowych pewników za fałszywe. Upierał się, że niewątpliwa jest tylko świadomość myślenia- bo wszak nie mogę pomyśleć, że myślę. Jestem myślącą rzeczą, bo pytam, twierdzę, zaprzeczam-nawet jeśli cały świat jest tylko grą ułudy i snów. To jest fakt i z tym się zgadzam. Lecz czy nie miał racji inny filozof- Hobbes, który wątpił w prawo do takiego utożsamiania?- Z tego, że spaceruję, nie wynika, że jestem spacerem!- twierdził Hobbes- czy z tego, że myślę wynika, że jestem Myśleniem? Mimo to-wszyscy wyczuwali już wtedy, że od Kartezjusza zaczyna się wielki rozdział w dziejach myśli ludzkiej.
Kontynuując rozważania, chciałabym w dalszej kolejności przedstawić sposób myślenia, stosunek do filozofii i metody filozofowania myślicieli, na których moim zdaniem należy zwrócić uwagę.
Tak więc już w następnym pokoleniu na zasadach kartezjańskich powstała tzw. filozofia praktyczna, która czyniła zadość potrzebom moralnym, a przede wszystkim religijnym. Utworzył ją Blaise Pascal, myśliciel, który mimo iż wyszedł od koncepcji Descartesa zdecydowanie odrzucił dedukcyjno- racjonalną metodę filozofowania, a zaproponował styl prawie fideistycznego filozofowania, podobnego do sposobu myślenia św. Augustyna. Uważał, że jego sposób służy ku temu, aby wskazać człowiekowi jedyne wyjście ze sceptycyzmu w jaki popada człowiek próbując rozwiązać wzniosłe sprawy szczęścia. Wniosek z tego, że poczucie materialności i kruchości, zawieszenia istoty ludzkiej pomiędzy nicością a nieskończonością-nie musi oznaczać pesymizmu i bierności. Nie w nauce Pascala, który głosi, że człowiek jest wprawdzie nędzny, ale jest także szlachetny, bowiem ma świadomość swej nędzy, wie, że jest słaby wobec sił wszechświata. Uważał także, że sam duch geometrii nie wystarczy filozofii, gdyż konieczny jest także duch finezji. W przeciwieństwie do Kartezjusza wyparł się rozumu i uznał autorytet religii. Twierdził, że myśl, rozum ludzki z pewnymi problemami nie daje sobie rady. Bezradny jest wobec zagadnienia śmierci, choć wie, że śmierć nastąpi wobec czasu i przemijalności. Co dalej? Otóż prawdę poznajemy również sercem! Porządek serca uzupełnia niedostatki rozumu, uczucie, instynkt dają fundamentalne zasady od których rozum startuje! „Wiedza serca”- to miłość, naczelne kryterium, które pozwala oceniać ludzkie czyny i daje pewność istnienia Boga. Bóg przecież jest ukryty i przemawia w nim pragnienie serca: wiara, nadzieja, i miłość. Jeśli chodzi o metodę, to wg Pascala „Filozofowanie to ekspresja samo wiedzy ludzkiego losu w obliczu Boga.”
Najbliższy Kartezjuszowemu, ale jednak bardziej scjentyczny był sposób filozofowania Gottfrieda Wilhelma Leibniza. Tu podobnie jak u Descartesa chodziło nie tyle o metodę filozofowania, co o określenie struktury systemu filozoficznego, który osiągnąłby jednolity pogląd na świat. Jego zdaniem świat stanowił pewnego rodzaju zespół indywiduów, różnych, niezależnych i zgodnych, a zarazem obdarzonych siłami. Aby dowieść istnienia koniecznych twierdzeń filozoficznych, należało je sprowadzić do praw pierwotnych, mających charakter zdań tożsamych na drodze zastępowania definicyjnego, i jedynie za pomocą zasady niesprzeczności. Natomiast zasady racji dostatecznej uzasadniały twierdzenia niekonieczne, czyli faktualne. Jednym słowem, wszelkiego rodzaju pytania filozoficzne są po prostu redukowane do zdań analitycznych. Doświadczenie intelektualne ujawnia przyjęty przez niego radykalny racjonalizm filozoficznego poznania. Ponadto warto dodać, że filozofia nie jest dla niego wiedzą autonomiczną. Filozofowanie natomiast posiada dwie metody i dziedziny-w sposób analityczno-epistemologiczny uzasadnia podstawy wiedzy, zaś w sposób konstrukcyjno-metafizyczny je podbudowuje. „Obowiązuje przy tym zasada racjonalnego powiązania wszystkich prawd, bo rzeczywistość jest ciągła i dzięki temu da się sprowadzić ewentualne przeciwieństwa do harmonijnej jedności.”
Pod koniec XVIII wieku pojawił się myśliciel, który przeciwstawił się metodzie Kartezjusza, wprowadzając próbę wyjaśnienia naszego poznania w kategoriach doświadczenia zmysłowego. Według niego nasza wiedza powstaje w nas dzięki zmysłom i nie posiadamy idei wrodzonych. Usiłował metodycznie pokazać, jak różne pojęcia czy też idee powstają lub są tworzone z różnych rodzajów doświadczeń, poczynając od prostego uświadomienia sobie jednej cechy, aż po najbardziej skomplikowane jakości. Tak więc przedmiotem filozofii jest poznanie, zaś jej najdalszym celem prawo myślenia i życia człowieka. Jego filozofowanie miało charakter pewnego rodzaju analizy pochodzenia podstawowych pojęć, która ma za zadanie sprowadzić je do pierwotnych elementów-wrażeń. Wszystkie bowiem rzeczy, które każdy zna, lub o których myśli pochodzą z doświadczenia. Wszystkie informacje oparte są na doświadczaniu poprzez zmysły, lub poprzez rozważanie tego, co się dzieje w umyśle. Wrażenia z kolei należy opracować, aby uzyskać ogólną, a zarazem konieczną wiedzę. To natomiast jest możliwe tylko w zakresie idei prostych-podstawowych elementów wiedzy, które nie są złożone z innych, oraz w zakresie ideii złożonych. Sposób filozofowania Locka prowadził natomiast do pozytywnych rezultatów niepewnych.
A zatem Lock wypracowując empiryczną teorię wiedzy oraz wykazując, że pochodzi ona z doświadczenia odsłonił pewne trudności podejścia empirycznego, tzn. jeśli cała wiedza pochodzi z doświadczenia, to z punktu widzenia m.in. Kartezjusza, który głosił, że ją posiadamy lub możemy posiadać, trzeba uznać ją za iluzoryczną lub nawet fikcyjną.
Koncepcja empirycznego filozofowania znalazła swoich kontynuatorów, jednym z nich był David Hume, który doprowadził rozumowanie poprzedników do jeszcze bardziej szokujących konkluzji, przez co uwypuklił niektóre ograniczenia empirycznych teorii wiedzy, popadając tym samym w sceptycyzm. Twierdził, że namolne pukanie myśli ludzkiej w drzwi wieczności i tajemnicy istnienia jest bez sensu, zaś człowiek nigdy nie zdoła wyjrzeć poza ściany codziennego, potocznego życia. Tak więc podstawową zasadą jego filozofii jest stwierdzenie, że idee wywodzą się z doświadczenia, ale ze swojej zasady wywnioskował on, że istnieje jedynie poznanie zmysłowe. Analizując idee substancji i przyczynowości wnioskuje, że w obu przypadkach poprzez skojarzenia idei ulegamy złudzeniu. Ponadto Hume nie może dać ogólnej wiedzy o rzeczywistości, gdyż wnikliwe poznanie wiąże się z relacją między ideami, bądź też dotyczy faktów. Jego metoda filozofowania zamyka się w ciasnych granicach szukania odpowiedzi na pytania, jakie są kryteria podstawowych przekonań.
W tym miejscu chciałabym przedstawić stosunek do filozofii myśliciela, który chce wybić się ponad przeciwstawianie się racjonalizmu i empiryzmu, tworząc tym samym system filozofii krytycznej- Immanuel Kant. Filozofia zaś jest według niego ideą doskonałej mądrości, która tym samym ukazuje cele ludzkiego rozumu, jest „[...] nauką o odniesieniu wszelkiego poznania i używania rozumu do ostatecznego celu ludzkiego rozumu, któremu jako najważniejszemu wszystkie inne cele są podporządkowane i muszą się z nim zespolić w jedno.” Tematem jego głównych dociekań był sposób poznawania rzeczy. Uważał, że metafizyka, według której można było poznawać tylko przedmioty którymi się zajmuje, stosowała fałszywą metodę, bo tak naprawdę należy postąpić odwrotnie-krytycznie zbadać to, co można poznać w sposób wartościowy, czyli przez poznający umysł. W ten sposób dokonał zmiany punktu odniesienia-jak sam go nazwał-przewrotu kopernikańskiego Problemy z zakresu nauki poznania rozwiązuje metodą transcendentalną, z której wynika podstawowa teza jego filozofii-poznanie, to nie przyswajanie treści będącej w rzeczach, lecz tworzenie tych treści przez umysł poznający. Tak więc jeśli zdania syntetyczne są a priori, wówczas umysł ludzki łączy orzecznik z podmiotem bez względu na doświadczenie. Od tej chwili przez poznanie należy rozumieć tworzenie rzeczywistości.
Tu nasuwają się dwa pytania: jaki właściwie był jego stosunek do filozofii? I cóż nakłoniło Kanta do wprowadzenia tak diametralnych zmian w tej dziedzinie?
Otóż uważał on, że filozofia jako wiedza o świecie jest niemożliwa, ponieważ nie potrafi rozstrzygnąć fundamentalnych problemów, np.: nie potrafi odpowiedzieć czy świat jest skończony czy nieskończony? Czy miał jakiś początek? Ponadto twierdził, że problem ten podobnie jak spory myślicieli świadczą po prostu o ich niewiedzy.
W odpowiedzi na drugie pytanie-moim zdaniem bardzo prawdopodobne jest, że to destruktywna wizja świata jego poprzedników (a przede wszystkim Hume’a, który obalił zasadę przyczyny i skutku), przeraziła, poruszyła, i przebudziła Kanta. W naszym ludzkim pojęciu nie ma skutku bez przyczyny, my wciąż pytamy o przyczynę. Myśląc nad tym Kant doszedł do wniosku, że można rzecz rozwikłać i zrozumieć, ale trzeba od podstaw odwrócić pewne mniemania o poznaniu świata. Doszedł do tego jak to zrobić i nazwał swój pomysł przewrotem kopernikańskim. Kopernikowi nic się nie zgadzało, gdy patrzył na kosmos jako ruch gwiazd wokół nieruchomej Ziemi, więc poruszył Ziemię i dojrzał prawdę. Kant natomiast „poruszył” podmiot-rozum człowieka obserwującego świat.
Reasumując moje rozważania, każde postępowanie badawcze, które ma na celu zdobycie wiedzy i odpowiedzi na podstawowe pytania odbywa się przy pomocy określonej metody-właściwej drogi, która pozwala na realizację wytyczonych celów. A zatem w dociekaniach filozoficznych rozwijanych na przestrzeni historii stosowano bardzo różne metody, gdyż każdy filozof podejmował własne, indywidualne i oryginalne problemy. Zastanawiając się nad rozwiązaniem kwestii, jakich się podejmował, opierał się na tym, co udowodnili specjaliści, dokonując przy tym szczegółowej analizy i interpretacji problemu.
Bardzo różny był także sposób pojmowania samej filozofii, jednakże w każdym okresie skupiała ona w sobie wszelkie problemy z istnieniem i szukaniem prawdy, oraz kształtowała treści światopoglądowe. Wszystko to sprawiło, że filozofia miała ogromny wpływ na postawę jednostki.
Dziś, dla kolejnych pokoleń młodzieży rola filozofii w kształtowaniu światopoglądu jest nieoceniona i niezastąpiona, gdyż jak sądzę, wynika to z problemów jakie usiłuje rozwiązać, i kontrowersyjnych pytań na które próbuje odpowiedzieć. Jednak nie tylko filozofowie starają się odpowiedzieć na te pytania, ale również każdy z nas, kto chce skonstruować swój własny obraz świata i siebie samego. Tak więc filozofia jest czymś pasjonującym, ponieważ ukazuje nam historię wysiłków w odpowiedzi na nurtujące ludzkość pytania, oraz wątpliwości jakie rodzą się w naszych umysłach.


Mr. Green
Powrót do góry
Mati
Gość






PostWysłany: Pon 17:29, 22 Sty 2024    Temat postu:

FENOMENALNY START ZIMOWY ATOMOWY wręcz

HeY Mr. Green
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum breyt Strona Główna -> Świat dla każdego odważnego:) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 597, 598, 599 ... 607, 608, 609  Następny
Strona 598 z 609

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy